Pierwszy przystanek THE CLANCY TOUR: BREACH za nami!

Wczorajszy koncert w Cincinnati w ramach trasy The Clancy Tour Breach z pewnością na długo pozostanie w pamięci fanów. Tłum zebrany w jednym z najgorętszych punktów miasta miał okazję przeżyć niezapomnianą noc pełną muzycznych niespodzianek i bliskiej więzi między chłopakami a publicznością. Co sprawiło, że ten koncert był wyjątkowy i dlaczego w Cincinnati można było poczuć się, jakby trasa Clancy Tour nigdy nie dobiegła końca? Zapraszamy do podsumowania!

Zacznijmy od setlisty. Prezentowała się następująco i wywołała ogromne emocje wśród fanów – zarówno uczestniczących jak i tych obserwujących wydarzenia z zacisza domów. Ku zaskoczeniu wielu fanów, wśród prezentowanych utworów nie pojawił się utwór „Car Radio” i „Holding Onto You”. Z nowych utworów zadebiutowały „The Contract”, „RAWFEAR”, „Garbage”, „Drum Show” i „City Walls”. Po raz pierwszy w całości od 2019 roku zagrali „We Don’t Believe What’s On TV” oraz „House of Gold”.

Najciekawsze momenty:

fani otrzymali od zespołu specjalne *opaski z funkcją LED, które przez cały koncert mieniły się na przeróżne kolory +

Tyler zdawał się wyjątkowo zaskoczony i szczęśliwy widząc tłum śpiewających fanów podczas wykonu „Garbage” +

Mark pożyczył telefon jednej fanki, aby Tyler i Josh mogli zrobić sobie selfie z fanami +

Podczas wykonywania „Chlorine”, emocje dały Tylerowi we znaki podczas wersu „running for my life” +

Joshua miał przy sobie flagę CINCINNATI z podpisami fanów, które zbierali przed koncertem +

Koszulka „CLANCY” z poprzedniej trasy miała napis „ALWAYS” +

________________________________

*W naszym tweecie chcieliśmy zaznaczyć, że grafika opaski mogła być inspirowana prezentami, które zespół otrzymał od nas podczas wcześniejszych M&G. Cieszymy się, że nasze upominki mogły być inspiracją do stworzenia tak wyjątkowego upominku dla fanów. Przypominamy także, że opaski koncertowe TOP PL to część wieloletniej tradycji, która od pewnego czasu budzi emocje wśród części społeczności. Prosimy, by nie traktować tego jako kontrowersyjnego tematu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.